Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszów: Nie zatrzymał się do kontroli, potem na piechotę uciekał policjantom. Znaleźli go ukrytego za tapczanem

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
ARC KMP w Wodzisławiu Śląskim
Policjanci z wodzisławskiej drogówki prowadzili pościg za golfem. W pewnym momencie kierowca zatrzymał samochód i wspólnie z pasażerką uciekli pieszo. Oboje zostali jednak szybko zatrzymani. Mężczyzna próbował ukryć się przed mundurowymi ... za tapczanem.

Policjanci z wodzisławskiej drogówki, podjęli pościg za kierowcą golfa, który na ulicy Rymera w Radlinie przekroczył dozwoloną prędkość i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Do zdarzenia doszło kilka dni temu, po godzinie 22.
- Kierowca golfa, w trakcie ucieczki popełniał szereg wykroczeń, narażając tym na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego. Na ulicy Sportowej w Pszowie mężczyzna porzucił pojazd i wspólnie z pasażerką uciekł pieszo. Mundurowi podjęli pieszy pościg za uciekinierami. Kobieta, 22-letnia mieszkanka powiatu wodzisławskiego, została zatrzymana niemal natychmiast. Mężczyznę, po przebiegnięciu kilkuset metrów, policjant stracił z pola widzenia - mówi asp. szt. Małgorzata Koniarska, rzeczniczka wodzisławskiej policji.

W rejon, gdzie policjanci po raz ostatni widzieli uciekiniera zostały skierowane dodatkowe patrole. Mundurowi dość szybko ustalili dane osobowe kierowcy golfa, a także miejsca, gdzie może się ukrywać.
- Jak się okazało, mężczyzna schował się za rogówką w mieszkaniu znajomej przy ulicy Tytki w Pszowie, został zatrzymany przez wodzisławski patrol. Obok zatrzymanego, na podłodze pod rogówką mundurowi znaleźli dwa woreczki strunowe z białym proszkiem. Zatrzymany twierdził, że są to jego dopalacze. Policjanci zabezpieczyli znalezione woreczki strunowe, ustalili również, że 30-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych - mówi Koniarska.

Mężczyzna usłyszał już zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej i prowadzenia pojazdu posiadając sądowy zakaz. Za te przestępstwa grozi mu 5 lat więzienia. Ponadto odpowie za wykroczenia drogowe: przekroczenie dozwolonej prędkości, stworzenie zagrożenia innym uczestnikom ruchu drogowego podczas ucieczki, a także za spowodowanie kolizji drogowej z policyjnym radiowozem, gdyż pojazd, który 30-latek porzucił, nie został prawidłowo zabezpieczony, stoczył się i uderzył w zderzak radiowozu. Za te wykroczenia grozi mu grzywna, nawet do 30 tys. złotych. Znalezione przy mężczyźnie woreczki strunowe z białym proszkiem w ilości ponad 5 gramów zostaną poddane badaniu przez biegłego sądowego. Wstępne badanie testerem narkotykowym nie wykazało jednoznacznego wyniku, lecz jeśli opinia biegłego potwierdzi, iż są to dopalacze, 32-latkowi grozi kolejna, wysoka grzywna.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pszów: Nie zatrzymał się do kontroli, potem na piechotę uciekał policjantom. Znaleźli go ukrytego za tapczanem - Wodzisław Śląski Nasze Miasto

Wróć na pszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto